DOUME Misja w Kamerunie
Aktualnosci O nas Adopcja serca Wolontariat Akcja GAPO Galeria Forum Kontakt

 
Aktualnosci
<<< Następne
1-01-1970 01:00
Słabe zdjęcie..
.. Słaba historia..


Ot, kolega misjonarz ściąga mnie z mojej drogi, bo samochód odmówił posłuszeństwa.
A tak naprawdę jest to poważna awaria która unieruchomi pojazd na długi czas..

Cóż, nic nowego..
Samochody, jak wszystko inne, się psują.

To co w tej historii jest jednak trudne, to fakt, że pojechałem po rury do studni dla jednej wioski, która poprosiła mnie o pomoc, bo mają problemy z dostępem do wody.
Samochód popsuł się 5 minut po przekazaniu rur.

A problemy z nim zaczęły się wtedy, kiedy zdecydowałem się odwieźć pod sam dom chorego, którego nie można było nawet dotknąć, przenieść, nie mówiąc o chodzeniu. Tak bardzo był obolały..

Gdybym został na drodze, nie miałbym dzisiaj problemów...

Samochód służy jako karetka, ostatnio wiozlem nim zmarłego. Wożę piach, kamienie, cement na kaplicę czy studnie.. Etc.
Znowu będzie trudniej.

Prozaiczna historia. Nie wzrusza jak los głodnych dzieci.
Ale jak o wiele trudniej pomóc potrzebującym bez środka lokomocji..

:: komentarzy ::Skomentuj

19-03-2011 13:51
Fatima Nie, nie ta portugalska...

Tak miała na imię córka moich sąsiadów, muzułmanów. Dzisiaj odeszła do wieczności.

Była uroczym dzieckiem. Chodziła do przedszkola. Zawsze uśmiechnięta..
Zresztą cała rodzinka bardzo sympatyczna. Kupuję u nich bułki, które pieką w przydomowym glinianym piecu. Żyjemy w dobrych układach, jak zresztą z innymi sąsiadami, protestantami.

Szkoda mi tej rodzinki. I Fatimy. Został Namaku i Aisza i mały berbeć z fryzurą na irokeza, którego imienia nie pamiętam.

::0 komentarzy ::Skomentuj

23-02-2011 16:53
Dokopaliśmy się :) Wreszcie! Po 11 metrach przedzierania się przez piach i skały pojawiła się woda!

Teraz tylko pogłębić i włożyć kręgi. Tzn. najpierw je przywieźć. 100km w 1 stronę po wyboistej drodze.. Na samochód na raz wejdą 2, a potrzeba ok.30.
Ale co ja tam... to takie nasze zwykłe misyjne historie.

::0 komentarzy ::Skomentuj

20-02-2011 15:57
Policzek Dziś czytany był w kościele słynny fragment Ewangelii na temat policzka. Spytałem : kto z was nigdy nie został spoliczkowany?.

Nikt nie podniósł ręki.

::1 komentarz ::Skomentuj

13-02-2011 18:55
Z deszczu pod... moskitierę Wprawdzie jest pełnia pory suchej, ale przy obecnym szalonym klimacie nic nie szkodzi, żeby akurat spadł sobie deszcz. Znany niektórym ks.Zenon zmienia dach na kościele - ale deszcz dowiedział się o tym i wpadł na chwilę...
Mnie spadł tylko na głowę w nocy przez moskitierę.
Bo ściana była jaka była. Na zdjęciu: odrywamy ją, by przybić na nowo w sposób, który uniemożliwi wodzie wpływanie do środka mojej rezydencji przy każdym tropikalnym deszczu, jak to miałem do tej pory.
Dom mój staje się już tak perfekcyjny (np. taki deszcz nie będzie już wpadał do środka), że zaczyna się o nim mówić Petit Paris - czyli mały Paryż :)

::4 komentarze ::Skomentuj

31-01-2011 21:18
Kopiemy Po szybkim przedarciu się przez kilkumetrową warstwę piachu, nasza (słynna) studnia pogłębia się obecnie w tempie co najwyżej 50cm dziennie. Ręczne (oczywiście za pomocą kilofa i łopaty) przedzieranie się przez skałę jest nie lada wyczynem i nie wszyscy chcieli się na to zdobyć. Pojawiły się już pierwsze plamy wody, ale czekamy na tę właściwą. Do głębokości 12-15m (na tyle szacujemy konieczną głębokość studni) potrzeba jeszcze trochę czasu. Dziś otwór ma już 5m. Już nie możemy się doczekać naszej wody...

::3 komentarze ::Skomentuj

Poprzednie >>>


Zapraszamy do galerii:




PLN
EUR
USD
>

Czy wiesz że....

...Czy wiesz, że Polska mogła mieć kolonię w Kamerunie?

Zalazek polskiej kolonii w Kamerunie powstał w 1882 roku za sprawš polskiego podroznika i badacza Afryki, Stefana Szolca-Rogozińskiego. Spedzil on w Afryce ponad dwa lata. W 1884 r. otrzymał od tamtejszych klanów ziemię i założył polska kolonię, która miała powierzchnię zaledwie 30 kilometrów kwadratowych. Niestety kilka miesięcy pózniej, przybyli na te tereny Niemcy i Anglicy. Niemcy zaczęli w ekspresowym tempie podpisywać z tubylcami +traktaty+ i przejmować ich ziemię. Rogoziński oddal polskš kolonię pod protektorat brytyjski. Powrócil do kraju, przekazujšc kolekcje etnograficzne muzeum krakowskiemu, a antropologiczne Akademii Umiejętnosci w Warszawie. W 1885 r.zginał w Paryżu pod kołami omnibusa.
Jesli masz propozycję, sugestię, zapytanie itp.
napisz poniżej...
Napisz swój adres email, jesli chcesz otrzymywać najnowsze informacje...
 

EMO
odwiedzin od 3.2.2006