DOUME Misja w Kamerunie
Aktualnosci O nas Adopcja serca Wolontariat Akcja GAPO Galeria Forum Kontakt

 
Aktualnosci
<<< Następne
1-01-1970 01:00
Słabe zdjęcie..
.. Słaba historia..


Ot, kolega misjonarz ściąga mnie z mojej drogi, bo samochód odmówił posłuszeństwa.
A tak naprawdę jest to poważna awaria która unieruchomi pojazd na długi czas..

Cóż, nic nowego..
Samochody, jak wszystko inne, się psują.

To co w tej historii jest jednak trudne, to fakt, że pojechałem po rury do studni dla jednej wioski, która poprosiła mnie o pomoc, bo mają problemy z dostępem do wody.
Samochód popsuł się 5 minut po przekazaniu rur.

A problemy z nim zaczęły się wtedy, kiedy zdecydowałem się odwieźć pod sam dom chorego, którego nie można było nawet dotknąć, przenieść, nie mówiąc o chodzeniu. Tak bardzo był obolały..

Gdybym został na drodze, nie miałbym dzisiaj problemów...

Samochód służy jako karetka, ostatnio wiozlem nim zmarłego. Wożę piach, kamienie, cement na kaplicę czy studnie.. Etc.
Znowu będzie trudniej.

Prozaiczna historia. Nie wzrusza jak los głodnych dzieci.
Ale jak o wiele trudniej pomóc potrzebującym bez środka lokomocji..

:: komentarzy ::Skomentuj

13-02-2021 05:26
Nelly
Nelly ma około 18 lat. I epilepsję.

Różne próby leczenia okazały się nieskuteczne.
Lekarz zaproponował operację mózgu.
Nelly chce żyć. Chce być operowana. Chce wyzdrowieć.
Nie samym covidem żyje człowiek...

Operacja ma się odbyć w poniedziałek.

Pamiętajmy...

...dziękujemy za wsparcie...

::3 komentarze ::Skomentuj

7-01-2021 06:10
Bonne année

Czyli szczęśliwego Nowego Roku.
Dla Emila, Marii, Celestyna, Nestora (na zdjęciu) i wielu wielu innych.

Odwiedzam w tych dniach chorych. Z Panem Jezusem. I z reklamówką z ryżem, fasolą i sardynkami.
Nestor (na zdjęciu) mówi, że nie ma pieniędzy na zapałki. I że jest mu zimno. I że ma mało drewna. I że nie wie, dlaczego rodzina go opuściła.
Ale dziękuje Panu Bogu za wszystko.

Hilarion mówi, że nie ma żyletki, żeby móc się ostrzyć...

Helena (imię zmienione) skarży się na urok, jaki ktoś na nią rzucił..
Dopiero po długiej rozmowie zgadza się że wreszcie powinna zrobić test na HIV.. I cieszy się, że wreszcie dzisiaj będzie mogła spokojnie zasnąć...

Cecylia (imię zmienione) mówi, że chciałaby móc jeszcze urodzić choć jedno dziecko. Że najgorsze są te przekleństwa, szyderstwa, naigrawanie się, że jest bezpłodna...

+++
Już dawno ktoś przypominał, że ubogich zawsze mieć będziemy..

Po spotkaniach z moimi chorymi tak sobie myślę, że *ubóstwo* to nawet bardzo delikatne słowo ...



::1 komentarz ::Skomentuj

12-11-2020 19:02
0 km ? Naprawdę...?
Od ostatniego wpisu minęło właśnie 5 miesięcy.
Z dzisiejszej perspektywy to naprawdę bardzo odległy czas.

...
Kilka tygodni temu wróciłem z Polski. Dzisiaj śledzę z mediów, w jakim tempie nasz kraj goni najbardziej dotknięte epidemią miejsca na świecie...
...
A Afryka ?
Wiele osób się niepokoi, pyta..

Nie wiem, jak jest gdzie indziej, ale tam gdzie jestem, chyba już wszyscy zapomnieli o koronie.
Tylko uczniowie muszą chodzić do szkoły w maseczkach. Formalnie obowiązują obostrzenia, nikt ich nie wycofał, ale też nikt ich nie przestrzega.
Wydaje się, że życie powraca do normy. Choć wiele artykułów podrożało, choć oczywiście wszyscy wiedzą, że coś się dzieje.. gdzieś.. na świecie.

Dopóki nie będzie potwierdzonych ofiar, dopóty będzie chyba tak, jakby nic nie było.

...
Obejrzyjcie (może po raz któryś) słynny już wykład Billa Gatesa z 2015r, w którym przepowiada on pandemię. Jest tam mapka, z której wyraźnie wynika, jakoby wirus miał zacząć się rozprzestrzeniać w Afryce i to ten kontynent miał być jednym z najbardziej dotkniętych pandemią.
Kiedy zobaczymy natomiast faktyczną (miejmy nadzieję) mapę, zobaczymy, że Afryka jest prawie że wolna od wirusa.

Można oczywiście spekulować w nieskończoność, skąd najpierw to przypuszczenie, że to Afryka miała być jedną z największych ofiar, a teraz zastanawiać się, dlaczego tak się nie stało. Chyba potrzeba będzie jeszcze więcej czasu na to, żeby przybliżyć się do jakichś wiarygodnych odpowiedzi na te pytania.

Jedno jest pewne, pandemia dolała oliwy do ognia nastrojów anty-białych, tlącego się może od zawsze, ale dla mnie coraz bardziej wyczuwalnego w ostatnich latach.
Chyba nikt nie jest w stanie do końca przewidzieć najbardziej prawdopodobnego scenariusza rozwoju sytuacji. Ostatnie wiadomości na temat możliwej nowej szczepionki podsycają w wielu wrażliwych umysłach podejrzenia o kolejne (niecne) zamysły diabolicznych białych wobec nieszczęsliwych afrykanów.

..
W naszym regionie zaczyna się właśnie pora sucha.
Oby nie zaczęła się ona w nastrojach społecznych.
Wtedy niewielka nawet iskra może spowodować nieodwracalne straty...

::0 komentarzy ::Skomentuj

11-06-2020 21:30
0 km
No więc dotarł.
Covid.
Do nas.
Ludzie wierzą - nie wierzą.
Ale dotarł.
Właśnie dostałem potwierdzenie od kuzyna zarażonego.
Ponoć w niedalekim szpitalu były 2 przypadki.
I przypadki uciekły. Przepadły.
**
Ludzie coraz częściej noszą maski.
Najczęściej na brodzie.
W tym klimacie to nie taka prosta sprawa.

..
Patrzymy na rozwój sytuacji w Brazylii.. Co prawda kraj dużo większy. Ale te same klimaty...
A więc ciepło koronie nie straszne.

Dopóki nie będzie pierwszych potwierdzonych trumien z Covidem, będziemy nadal *starać się z nim walczyć*...

::2 komentarze ::Skomentuj

10-04-2020 10:08
100km Tyle wg najnowszych wiadomości dzieli Doumaintang od najbliższej miejscowości, gdzie potwierdzono pierwszy przypadek COVID-19.
A więc koronawirus postanowił dotrzeć nawet do najmniejszych i najbardziej odległych zakątków świata...
Mimo to wiele osób tutaj nadal żartuję, że jest to choroba białych.. choroba bogatych itp. Albo że oni poradzą sobie z nią za pomocą haa (lokalnego bimbru).
Wczoraj gubernator tutejszego miasta wojewódzkiego zarządził noszenie masek w miejscach publicznych wraz z karą za ich brak. Z pewnością co niektórzy policjanci cieszą się już szczególnie z tej drugiej informacji.

Ludzie (jak zresztą wszędzie na świecie) czują się zagubieni. Niektórzy co prawda nadal żartują, inni panikują.. Wiele osób, które wcześniej uciekało z wiosek do miast w lęku przed czarownikami, dzisiaj ucieka w odwrotnym kierunku w obawie przed koronawirusem. Wioski wydają się być jeszcze ostoją spokoju i większość ludzi jest przekonanych że choroba tu nie dotrze.
A co jeśli dotrze? (Prawie codziennie widzimy nowe twarze przyjezdnych.. Przyjechali sami czy z koroną..?)

Ewentualnie pozostanie jeszcze las. Może trzeba będzie do niego powrócić? W ucieczce przed owocami *cywilizacji*? Kiedyś, dziadkowie ludzi współczesnych, wyszli z lasu w poszukiwaniu cywilizacji... Co za ironia...
Pamiętam jak niektórzy kiedyś mówili, że ich pradziadkowie mówili... *zobaczycie jeszcze że biali ściągną na nas nieszczęście*...

Niestety, wg wszelkich przewidywań, jeśli choroba rozwinie się na masową skalę, będzie to hekatomba. Zachowanie reguł dystansu społecznego czy też nawet higieny jest właściwie niemożliwe w takim stopniu w jakim jest to wymagane. Może to mieć bardzo tragiczne skutki. Już dzisiaj pisze się o Chicago, Nowym Yorku.... Że wskaźnik zachorowań oraz śmierci jest wyższy wśród kolorowej a szczególnie czarnej mniejszości.
Takie dane podsycają jeszcze bardziej te teorie spiskowe, wg których epidemia jest zmową i jest wymierzona przeciw czarnym. Tak zresztą jak i HIV, który miałby zostać spreparowany w tym właśnie celu.

Jak się to skończy?
Oprócz konsekwencji sanitarnych, już dziś nastroje anty-białe przybierają na sile. Nawet my, misjonarze, coraz silniej je wyczuwamy.

Póki co Żyjemy nadzieją. Że jednak to nie najczarniejsze (nomen omen) scenariusze okażą się prawdziwe. Że jednak nastąpi jakiś przełom..

Życzymy sobie i wszystkim jeśli nie Radosnych to może przede wszystkim Głębokich Świąt Wielkanocnych...

Koronawirus się o to w tym roku bardzo zatroszczył..
Ale oby był to też osobisty wybór każdego z nas...

::1 komentarz ::Skomentuj

Poprzednie >>>


Zapraszamy do galerii:




PLN
EUR
USD
>

Czy wiesz że....

...Czy wiesz, że Polska mogła mieć kolonię w Kamerunie?

Zalazek polskiej kolonii w Kamerunie powstał w 1882 roku za sprawš polskiego podroznika i badacza Afryki, Stefana Szolca-Rogozińskiego. Spedzil on w Afryce ponad dwa lata. W 1884 r. otrzymał od tamtejszych klanów ziemię i założył polska kolonię, która miała powierzchnię zaledwie 30 kilometrów kwadratowych. Niestety kilka miesięcy pózniej, przybyli na te tereny Niemcy i Anglicy. Niemcy zaczęli w ekspresowym tempie podpisywać z tubylcami +traktaty+ i przejmować ich ziemię. Rogoziński oddal polskš kolonię pod protektorat brytyjski. Powrócil do kraju, przekazujšc kolekcje etnograficzne muzeum krakowskiemu, a antropologiczne Akademii Umiejętnosci w Warszawie. W 1885 r.zginał w Paryżu pod kołami omnibusa.
Jesli masz propozycję, sugestię, zapytanie itp.
napisz poniżej...
Napisz swój adres email, jesli chcesz otrzymywać najnowsze informacje...
 

EMO
odwiedzin od 3.2.2006